4 maja 2020 r. w wieku 78 lat zmarł instruktor Hufca ZHP Pałuki – harcmistrz Jerzy Kosmalski. Trzymający fason w każdym znaczeniu tego słowa, wychowawca wielu pokoleń harcerzy i instruktorów, wierny ideałom służby Bogu, ojczyźnie i bliźnim. Wcielał te ideały w życie zarówno w codziennym harcerskim działaniu, jak i podczas organizacji harcerskich imprez. Pozostawił po sobie wspomnienia i materialne ślady.
hm. Jerzy Kosmalski
swoją przygodę z harcerstwem rozpoczął w roku rok 1953, w klasie VI szkoły podstawowej. Po ukończeniu liceum pedagogicznego został nauczycielem i instruktorem ZHP. Po maturze kontynuował naukę w studium nauczycielskim w Bydgoszczy. Tam z kolegą stworzył tzw. Harcerski Krąg Instruktorski dla studentów. W 1958 roku został skierowany na Centralną Akcję Szkoleniową do Złocieńca, gdzie uczestniczył w typowym harcerskim obozie szkoleniowym męsko-żeńskim. Podczas niego złożył ślubowanie instruktorskie (został instruktorem ZHP w stopniu ćwika). Odbierała je druhna Naczelnik Zofia Zakrzewska[1].
Pierwszy swój biwak zorganizował krótko po powrocie z obozu CAS-58. W 1959 roku, po tym biwaku, rozkazem komendanta hufca w Chełmnie otrzymał stopień przewodnika. Po ukończeniu Studium Nauczycielskiego rozpoczął pracę w zakładzie wychowawczym w Szubinie. To tu organizował zbiórki, biwaki i obozy harcerskie dla chłopaków, którzy mieli wyroki sądowe.
Począwszy od roku 1963 czynnie uczestniczył w Bydgoskiej Akacji Nauki Języków Obcych, obozach międzynarodowych organizowanych w Funce (współpracował z druhem hm. Jankiem Głodkiem), na które przyjeżdżała młodzież z całego świata: Anglii, Francji, Wietnamu, Palestyny i Ameryki – to była nie lada gratka na tamte czasy. Wśród wspomnień z tamtych lat jedna z jego wypowiedzi utkwiła mi w pamięci „… dwie Rosjanki chciały zostać w Polsce, a Anglicy byli przekonani, że Polacy mieszkają w szałasach.” Jerzy Kosmalski związał się z BANJO na 10 lat. Z jego wspomnień należy też przytoczyć inną wypowiedź „To nic, że wtedy na każdym kroku mieliśmy stróżów w postaci agentów. Wszyscy jednak wiedzieliśmy kim są ci ludzie i nikt się nimi nie przejmował. Nie szkodzili nam.”
Dodam, że w roku 1972, w roku 10-lecia Bydgoskiej Akcji Nauki Języków Obcych, na obozach w Funce odbyło się Pokojowe Forum z udziałem dzieci z NRD, Rumunii, Wietnamu, Włoch, Szwecji.
To właśnie na BANJO zapoczątkowano akcję „Dookoła świata po ziemi bydgoskiej” – wędrówkę do miejscowości o zagranicznych nazwach: Wenecja i Paryż (pow. żniński), Bagdad (pow. pilski), Szkocja i Ameryczka (pow. nakielski).
Po reaktywowaniu działalności ZHP dh. Jerzy Kosmalski został mianowany przez Komendę Chorągwi w Bydgoszczy komendantem Hufca ZHP Szubin. Funkcję tą pełnił w latach 1971-1973. Był delegatem Chorągwi Bydgoskiej na V Zjazd ZHP w W-wie.
Na pewno hm. Jerzy Kosmalski instruktorem ZHP czuł się zawsze. W ostatnich latach nie działał tak aktywnie jak w latach 60 i 70 XX wieku. Zawsze pozytywnie wspierał działalność harcerskich środowisk. Pamiętam jego pozytywny stosunek do harcerstwa z lat 80, kiedy był tak bardzo zasadny.
Druhu Jurku przyjmij od nas, instruktorów Hufca ZHP Pałuki, czyli instruktorów z Barcina, Łabiszyna, Piechcina, Szubina i Żnina ostatnie CZUWAJ!
Pozostaje wiele pięknych wspomnień i wiara, że na wiecznej warcie będziesz czuwać nad nami.
W imieniu pałuckiej kadry instruktorskiej
hm. Waldemar Dolata
Uroczystości pogrzebowe śp. Jerzego Kosmalskiego odbędą się w piątek, 8 maja. O godz. 14:00 rozpocznie się msza św. pogrzebowa w barcińskim kościele pw. św. Maksymiliana Kolbego. Poprzedzi ją modlitwa różańcowa (godz.13:30). Odprowadzenie Zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku odbędzie się na cmentarzu w Szubinie, ok. godz. 15:30.
Na zdjęciu dh hm. Jerzy Kosmalski – pierwszy z lewej.
[1] Współorganizatorka tzw. Krajowego Zjazdu Działaczy Harcerskich w Łodzi, w grudniu 1956 r. – historycznego spotkania przedstawicieli Organizacji Harcerskiej Polski Ludowej z przedwojennymi działaczami harcerskimi i reprezentantami Szarych Szeregów. Zaowocowało ono reaktywowaniem ZHP. Będąc współautorką tego historycznego kompromisu, została wówczas wybrana na funkcję Naczelnika Harcerstwa. Jako Naczelniczka Harcerstwa reprezentowała propartyjną politykę władz ZHP, doprowadzając do odejścia Aleksandra Kamińskiego w 1959 r. z funkcji przewodniczącego RN ZHP i z ZHP. W latach 1959–1963 pełniła mandat posłanki na Sejm.